środa, 10 listopada 2010

Powrót z Lądka / Back from London


Witka! Właśnie wróciłem z Lądka. Wpadłem tam, aby odwiedzić starych koleżków.
Hello after a break! I'm back from London. I was visiting my old fellows who live in U.K.


Przy okazji zrobiłem małe zakupy.
By the way I did some shopping.


Ale jeśli myślicie, że graliśmy w gry - jesteście w błędzie!
But if you think that we played some wargames - you're wrong!


Czas wracać do malowania i blogowania :)
Now I'm returning to painting and blogging :)

8 komentarzy:

Inkub pisze...

Ha.... Moje dwa znajome sklepy londyńskie:) Widzę że Orc's Nest jak wyglądało tak wygląda:) Witamy z powrotem:)

Yori pisze...

Orc's Nest jest O.K., ale niestety zaopatrzenie mocno kuleje.

Moje osobiste odczucie jest takie, że aktualnie warszawskie sklepy są lepiej zaopatrzone niż londyńskie!

Co z tego, ze sklep duży, skoro ten sam wzór figurek jest rozrzucony na kilka haków?

Paul pisze...

Mmmmm Beer!

q.b. pisze...

Przywiozłeś mi jakiś prezent ? :D

Yori pisze...

Nic Ci nie przywiozłem :/

Człowieku, tam sklepy są gorzej zaopatrzone niż u nas!

Londyn jest dobry na zakupy odzieżowe. Lub na rajdy po knajpach :)

Zresztą widziałem na FS, ze już masz tych Rusaczy. Kamrat chyba też ich sprzedaje.

q.b. pisze...

Hehe, ale jest tyle rzeczy na wish-liście... :D No nic - będziemy je zatem odciskać w żywicach :D

ps. - W piątek walczymy z makietą w Pracowni na Kredytowej! Wpadamy tam na 16:30 :) Ciebie też zapraszamy !

Yori pisze...

Kuba, do pracowni mogę przyjść dopiero w przyszłym tygodniu. Jutro idę do pracy po przerwie i muszę to wszystko ogarnąć. Dlatego w naszej rozmowie telefonicznej zaznaczałem, ze dopiero po 15-tym będę mógł działać nad projektem Cassino.

q.b. pisze...

No problemo :)

ps. Z ciekawszych spraw - w poniedziałek wyjaśni się sprawa moich zaginionych modeli od tego typa z allegro! Jak do tego czasu nie dojdą stawiam negatywa, wnioskuję o zwrot pieniędzy i kieruję sprawę do admina allegro... :[