Dziś dotarły do mnie dwie paczuszki. Jedna z
Kamrata, druga ze sklepu
MojeHobby.pl. Oprócz sprzętu dla Japończyków zamówiłem to i owo do Afryki, ale ponieważ na razie te modele to "półkowniki", więc nie będę się na ich temat rozpisywał. Z interesującego mnie najbardziej tematu dla armii cesarskiej dotarł pluton CKM, cztery działa polowe, czołg średni Chi-Ha i jeden zdobyczny Stuart. Oba sklepy pokazały dwa zupełnie różne podejścia, w tym miejscu więc pozwolę sobie na porównanie. Pierwsze zamówienie złożyłem w
Kamracie, zaś tydzień później złożyłem drugie zamówienie w
MojeHobby.pl. Następnego dnia otrzymałem informację, że
MojeHobby.pl ma gotową wysyłkę bez jednego modelu, ale na otarcie łez proponują mi darmową przesyłkę. Początkowo trochę kręciłem nosem, ale w sumie stwierdziłem, że O.K.
Dziś przyszedł listonosz. Paczuszka ze sklepu
MojeHobby.pl zgodnie z zapowiedzią była bez jednego modelu, ale była tańsza o koszty przesyłki. Z sześciu zestawów zamówionych w
Kamracie otrzymałem tylko trzy. Koszty przesyłki oczywiście doliczono. Słowo wyjaśnienia ze strony
Kamrata nie padło. Trudno. Następnym razem skorzystam z usług konkurencji. Duży plus dla sklepu
MojeHobby.pl!
Całe szczęście, że nie usłyszałem tekstu w stylu pewnego Allegrowicza, który nie miał dla mnie zamówionych figurek, bo opchnął je komu innemu, a który w gniewie wycedził:
"A co pan myśli, że jest pan jakimś generałem?"