Wczoraj z wypiekami na twarzy otworzyłem paczuszkę od Mikołaja. I co? Deutsche Afrika Korps! W liście napisałem, że chcę coś do Afryki, a staruch z Laponii poszedł po całości :)
Ale nie rozpaczam. Wręcz przeciwnie! Zgodnie z teorią
q.b. z
Forum Strategie:
"(...) wychodzę z założenia, że do naszego systemu - Niemców (w takich czy innych wariantach) jako drugą armię mieć trzeba - a to z prostej przyczyny. Trzeba mieć armię na każdą okoliczność, żeby z kimś w ogóle zagrać...".
Zgodnie z tą teorią mając dwie armie będę mógł spożywając browar ze szwagrem lub z kumplami z podwórka, zrobić szybką bitkę, zamiast oglądania po raz kolejny "Ojca Chrzestnego" :).
Zresztą nie oszukujmy się, D.A.K. jest fajny, z wielką przyjemnością zrobię ich jako drugą stronę konfliktu afrykańskiego. Mam zamiar przygotować sobie armię na podstawie
21. Panzerdivision, a jak temat pociągnę dalej, to będę miał gotowe oddziały na lata 1944-45, czyli jak znalazł do większości rozgrywek w systemie "Operation WW2". A na pewno okres ten przypasuje chłopakom z Białołęki, którzy ostro ten okres eksploatują na stole do ping-ponga.
W ogóle to zdaje się, że wpadłem w Drugą Wojnę Światową po uszy. Mimo, że się broniłem rękami i nogami. Uczciwość mi nakazuje jednak do końca roku pozamykać wszystkie "starożytne" sprawy. Do końca roku będzie gotowa armia spartańska. Przyszły rok będzie należał do Karpatczyków i weteranów z 21-szej Dywizji Pancernej.
A przy okazji - drugi pluton SBSK jest prawie gotowy!
19 komentarzy:
hohoho! :D piękny temat - sam miałem w myślach zrobienie D.A.K., bo ta afrykańska pustynia w realiach frontowych jednak w sobie coś ma - a tu proszę :D jaka miła niespodzianka :D
z niecierpliwością czekam na koniec całego pustynnego projektu ;-) nie wykluczam rozszerzenia frontu na stole ping-pongowym o kilka wydm "wadi" i oaz w celu urozmaicenia miłego spędzenia czasu :D
żeby jednak nie było tak kolorowo - dodam, iż mój brodaty, mikołajowy gwiazdor namieszał mi ostro w głowie - przynosząc niespodziewanie zestaw na... PACYFIK ! ! ! :D
5 x panerny transportowiec LVT(A)1 Alligator i pudło US Marines Revlla :D:D:D - teraz pozostaje mi lobbować potencjalnych fanatyków Mangi/Anime (pzdr. Wookush !:D) o zbieranie piechoty Japończyków :D i prace nad suplementem poszerzającym OWW2 o pacyficzne krwawe jatki w dżungli :D
ps. korzystając z okazji Wesołych Świąt (a właściwie ostatniego dnia) dla Ciebie Yori oraz dla wszystkich czytelników Twojego bloga!!! :)
Na tej samej zasadzie dostałem Firfly'ego od cioci ;) - pamiętała ,że zbieram arm9ie brytyjską ;) Ale nie wiedziała na który okres. No ale i tak miałem się brać za Maczka :D
A to przewrotny Mikołaj :)
To teraz Afryka pójdzie pełną parą!
Trójki są bajecznie proste w składaniu, a zarazem bardzo efektowne (robię aktualnie takie trójki do Ostfrontu).
Nowy zestaw Afrikakorps też jest fajny. Stary też jest w porządku.
Miłej pracy.
Pozdrawiam,
rrober
PS.
Mój Mikołaj tradycyjnie przyniósł zestaw kosmetyków Nivea i koszulę :(
@rrober, dobrze, że nie rózgę :)
@q.b. na tych Japończyków to ja się z pewnością piszę, niestety ponieważ są spore trudności ze zdobyciem figurek i modeli to raczej złożyłbym wzmocnioną kompanię piechoty. Jedyne możliwe wsparcie jakie widzę to czołgi i działa samobieżne firmy Fujimi. Żywica jest zdecydowanie zbyt droga.
Airfix ma jakiś czołg japoński.
Podesłać ci może trochę japońskich piechurów ?? Mam jeszcze z okresu kiedy kradziono wzory z zachodu ;)
yes! yes! yes! (c) K.Marcinkiewicz :D
fajnie, że się temat nam rozkręca - piękne rozpoczęcie roku 2009: w większym gronie - walki pustynno-europejsko-pacyficzne :D czekam z niecierpliwością na mój grafik z pracy na styczeń i zaczynamy wojować teatrami w kolejności wymienionej powyżej :D
A ja się bardziej martwię, kiedy to wszystko pomaluję :P
Dziś zdjąłem z pawlacza Japończyków firmy Esci. Piękni są, w tygodniu kopnę się do nowego sklepu Jadara, mają Airfixowskich piechurów. Czołgi Fujimi są dostępne po niecałe 20 zł w sklepach na necie. Ten Pacyfik ma naprawdę szansę zaistnieć! A może Wookush by się zabrał za Commonwealth, mielibyśmy wszystkie opcje. I nie zapominajmy o Armii Czerwonej! Wygląda na to, że 2009 rok zapowiada się faktycznie wargamingowo :)
jedna uwaga Yori - nowy sklep Jadaru na Jagiellońskiej (oficjalnie z tego co wiem i co jest napisane na stronie) ma być otwarty dopiero po 10 I 2009... :( ale też się w nim zaopatrzę na pewno w Airfixowe numery: 02302 - Buffalo Amphibian & Jeep (razy kika), oraz 03382 Jungle Outpost (jeden ub dwa):D resztę budowli można "wyrezać" z zapałek i resztek patyczków po lodach :) w końcu to dżungla będzie i ewentualne plaże inwazyjne, albo walki o pasy startowe i lotniska polowe na wyspach :D
Co do piechoty japońskiej - na kamrat.com.pl będzie kilka zestawów ciekawych - np: piechota firmy MARS: nr 72022 "Japońska Piechota z 75 mm działkiem"
[Mars 72022] (40 figurek w 10 pozach + 4 działa 75mm) za całe 18 pln :D więc temat artylerii miałbyś z głowy :) co do piechoty to niezły jest zestaw Waterloo 1815 na kamracie nr "AP022 Japońska Piechota" - bardzo zacne ma recenzje na http://www.plasticsoldierreview.com
zresztą sam zestaw Airfix Japończyków obecnie w pudełku Heller'a też tam jest :)
Dzięki za info, bym pojechał i pocałował klamkę!
Ten zestaw Marsa na pewno łyknę, przecież to podróbka starego, dobrego Matchboxa!
Sama armata na wiele się nie przyda, armaty regimentowe i batalionowe stosowano podczas walk w Mandżurii, natomiast na Pacyfiku wprowadzono wzmocnione kompanie, czyli dorzucono po dwóch typów z granatnikiem na sekcję i pluton CKM, zrezygnowano natomiast z armat. Ale diabli wiedzą, może się przyda...
Może po prostu zrobię baterię, cztery armaty to nie mała siła ognia!
Zestaw Waterloo obowiązkowy dla Pacyfiku, wkurza mnie natomiast mała ilość póz, ale cóż...
Chyba dziś kliknę na kamracie to czego mi brakuję :)
@Xardas ja chyba dawno temu miałem te polskie żołnierzyki, ale nie jestem pewien czy to jest ten zestaw. Czy możesz mi podesłać jakieś foto na mail: yoritomo@wp.pl?
http://www.plasticsoldierreview.com/Review.asp?manu=MBX&code=P5007
19 figurek z tego zestawu. Jednak to oryginalny machbox.Podróbki miałem niemców ;). Coś mi się pokiełbasiło ;)
Podaj adres PM na strategiach to Ci wyśle ;)
wracając do wątku czołgów japońskich - oprócz wspomnianej Fujimy jest też Airfixa Chi-ha w 1:76, ale trudna do zdobycia - jest jeden e-shop u nas w kraju, co ma na stanie parę sztuk, więc prędko podaję namiar:
http://www.hobbysta.pl/japanese-chi-ha-tank-p-1239.html
wracając do wątku figurek - tutaj taka humoreska (przekona może ona Wookusha do nie bycia w skali na sztywno choć raz :D)- można do woli mieszać 1:76 z 1:72 - skośni Japończycy tak czy siak są niscy, więc różnica działa na korzyść zbierającego tę armię :D:D:D
ps. jest jeszcze kilka wyrobów RPM jak na przykład lekki czołg Ko-Gata dostępny na alledrogo.pl :
http://www.allegro.pl/item513150154_model_czolg_lekki_typ_79_ko_gata_72203.html
dla mojej amerykańskiej strony jedyną trudnością, może być zdobycie armat baterii 105mm - słynnych M101 ale myślę, że te trudności są do przezwyciężenia :D
Jesteś bezbłędny, podałeś mi chyba wszystkie możliwe opcje zebrania armii japońskiej w ciągu 2 godzin :)
hehe, dzięki :)
i tak w ten sposób zrobiliśmy off-topa z afryki do pacyfiku... :D
jak skończysz cały projekt Afrika (Karpatczyków i DAK) to zapraszam na prawy brzeg :D
już myślę nad stołem bitewnym w klimacie pustyni, dużo piachu budowlanego (100% naturalny efekt :D) a także rozkminiam jak palmy wargamingowe wykonać do oaz wraz z dalszym ich zastosowaniem -> mam na myśli... dżunglę w: Guadalcanal, Bougainville etc... :D
Sprostowanie! Jak skończę Karpatczyków to zrobię żółtków. DAK poczeka :P. Rzecz w tym, że zawsze mnie kręciła Cesarska armia, lecz nie przypuszczałem, że znajdę chętnych do zbierania amerykańskiej armii Pacyfiku. Ponieważ są problemy z zebraniem Japońców, pewnie będę robił ich na raty w tzw. międzyczasie. Choć z laleczek będących na rynku plus armat plus czołgów można złożyć na pewno coś sensownego. Zresztą nie jestem powergamerem, skoro ma być historycznie to Japonia musi mieć pod górkę :)
O! Widzę, że się nakręciliście na Pacyfik :)
Jeżeli chodzi o mnie to sorry Pacyfik mnie nie rusza (mam ewentualnie tylko Ruskich do walk z Armią Kwantuńską)
Natomiast jeżeli chodzi Afrykę lub Europę jestem do dyspozycji
PS.
Mam oczywiście Angoli i Amerykanów z Europy, których można by ewentualnie użyć przeciw Japońcom :)
O! I to jest słuszna linia :)
Prześlij komentarz