poniedziałek, 22 września 2008

Boyz had arrived!


Dziś listonosz przyniósł paczuszkę, akurat była u mnie teściowa i pewnie pomyślała, że muszę bardzo kochać swojego synka, skoro kupuję mu takie fajne laleczki :) Nie wyprowadzałem kobiety z błędu :)

Figurki są naprawdę świetnie wykonane jak na plastiki z zestawu startowego. Wykonane są z doskonałego tworzywa, które jest na tyle miękkie, aby się dobrze obrabiało i nie było kruche, zaś na tyle twardego, żeby nie odpryskiwała farba. Jakość odlewów jest najwyższa. Po siermiężnym i kruchym plastiku, oraz topornych odlewach z zestawu "Battle of Skull Pass" do Warhammera Fantasy, jestem bardzo mile zaskoczony!

Kupiłem, jak wspominałem wcześniej na blogu, tylko Orki. Za sto złotych (wliczając w to koszty przesyłki) wszedłem w posiadanie następujących modeli:

- Warboss
- 5x Nobz
- 20x Boyz
- 3x Deff Koptas

Zorientowanym w temacie nie muszę nadmieniać, że cena tego zestawu jest porównywalna z ceną jednego koptera wykonanego w metalu.

Zaraz zabieram się do roboty. Zastanawiam się, czy nie zacząć grać w Warhammera 40.000. Początek bandy już mam. Czyli zdaje się, że połknąłem haczyk, który na mnie zarzucił Games Worshop :)

Tak czy siak, do Gorkimorki mam już obsadę, teraz czas zająć się zdobywaniem pojazdów!

Brak komentarzy: