czwartek, 21 stycznia 2010

Pierwsza krew / The first blood

(Please see below for english text)

Wczoraj rozegrałem pierwszą bitwę moimi świeżo malowanymi Persami. Postawiłem na lekkość i ruchliwość jednostek. Moim przeciwnikiem była armia ateńska z ich morderczą falangą. Mnie jako obrońcy przypadł przywilej wyboru terenu. Wybrałem wzgórza i lasy, które przecięły pole bitwy, aby dać jak najmniej pola manewru dla hoplitów.

Armię podzieliłem na trzy dywizje:
- lewe skrzydło kawaleryjskie - jego zadaniem było obejść falangę i zaatakować obóz
- centrum złożone z piechoty miało opóźniać marsz falangi
- prawe skrzydło złożone z lekkozbrojnych - miało zająć las, utrzymać go i uniemożliwić obejście z flanki i zajęcie mojego obozu.

Plan był dobry, gorzej poszło z wykonaniem. Środkowy oddział skutecznie zablokował drogę biegnącą przez trudny teren, mimo strat udało im się zatrzymać przeciwnika. Plan upadł wraz z porażką kawalerii. Początek był wielce obiecujący - jeden oddział tessalskiej jazdy został doszczętnie rozbity, zaś drugi spędzony z pola. Jednak Ateńczycy podciągnęli na ten odcinek frontu dwa oddziały hoplitów, którzy zmasakrowali moją jazdę!

Generalnie jestem zadowolony. Popełniłem kilka błędów, z których mam zamiar wyciągnąć wnioski w przyszłości. Wiem na pewno, że muszę zwiększyć siłę uderzeniową moich Persów. Dlatego kolejnym ruchem będzie pomalowanie rydwanu z kosami i zastąpienie nim jednego oddziału psiloi. Po drugie muszę umieścić generała na rydwanie. Dwa rydwany powinny mi dać odpowiednią siłę, aby zdzierżyć w polu ciężkiej piechocie.

Zamiast stosować taktykę bardziej przystającą Trakom niż Persom, wrzucam na warsztat rydwan z kosami...


Yesterday I played my first battle with my last painted Persians. I choose light and maneuverable units. My opposing army was Athenians with their deadly phalanx. I was defender, so I prepared a terrain. I choose the hills and the woods which cut in half the battlefield. I didn't want to give the clear terrain for Athenian phalanx.

The three divisions was separated from my army:
- my left wing was cavalry units - their goal was to avoid the phalanx and to capture the enemy's camp
- my centre was infantry units - their goal was to block the Athenian phalanx
- my right wing was skirmishers hidden in the wood to protect my camp and my flank.

The plan was quite good, but finally failed. The road passed between the hills and the swamps was blocked by my central infantry units. They had casualties, but the enemy was stopped and blocked. The plan was ruined because the cavalry was defeated. At the beginning the enemy's Thessalian cavalry was beaten, one unit was destroyed and second was pushed back. But Greek reinforcements had arrived. My cavalry was slaughtered by two hoplite units!

Generally I'm satisfied. I made some mistakes which I hope I won't repeat in future. I'm sure that I must give my Persians more strength. So I have to paint a scythed chariot and I will exchange it with one psiloi unit. The second move will be placing my general on chariot. The two chariots will give me the power to fight with enemy's heavy infantry.

Instead of using the Thracian tactics - I'm starting to paint scythed chariots...

1 komentarz:

Wargame News and Terrain Blog pisze...

Looks like a nice battle! lovely persian army you got there.

Greets,