wtorek, 10 marca 2009

Na zachodzie bez zmian


Prace nad Grenadierami Ludowymi wciąż trwają. I znowu musiałem dwóch żołnierzy skonwertować, aby ich dozbroić w panzerfausty. Teraz poszło szybciej, bo nabrałem wprawy :)

Druga drużyna będzie uzbrojona według innego klucza, kaprale będą mieli MP40, reszta chłopaków karabiny powtarzalne, natomiast siłę ognia zwiększą dwa dodatkowe panzerfausty (plus jeden standardowy) i MG42. Malowanie tak jak poprzednio będzie Luftwaffe - chcę mieć dwie sekcje w umundurowaniu LFD.

10 komentarzy:

q.b. pisze...

a mógłbyś zdradzić tajniki podkładu - bo widzę, że już na tym etapie pojawia się uwypuklenie wcięć i zagłębień :)

btw - bardzo ciekawy odcień tego brązu - taki wulkaniczny rzekłbym :)

Yori pisze...

Żadna tajemnica, najpierw podkład białym sprayem, potem maluję rozwodnioną farbą Citadel "Vermin Brown". Po pierwsze wzmacnia ona podkład i dodatkowo zabezpiecza przed odpryskami, po drugie daje wstęp do światłocienia. Nie lubię malować na ciemnych podkładach, bo wzrok sobie zepsułem czytając w autobusach i rżnąc w gry komputerowe, dlatego na ciemnym podkładzie kiepsko mi się maluje. A brązowy daje świetną bazę do kolorów cielistych. To jeszcze takie skrzywienie z czasów, gdy malowałem starożytnych, gdzie figurki były bardziej skąpo odziane :)

q.b. pisze...

nieźle nieźle :) muszę wypróbować tą technikę - bo chyba stoczę walkę na śmierć i życie z fallschirmem niemieckim po raz drugi - krew mnie już zalewa i chyba wrzucę je wszystkie do kreta i zrobię je teraz po Twojemu :D

ale to dalsze plany - na teraz skupić się muszę na "wyglejzowaniu" regularnych wojsk Jankesów (musze dorobić też jakiś cięższy sprzęt: jakiś M36 Jackson/M10 Wolverine tank destroyer przydałby się bardzo) oraz na reszcie USMC i terenach - reasumując ogrom pracy ale i ciekawe gry wojenne się szykują - już zacieram rączki na Ardeny :)

Yori pisze...

No i piknie! Tak jak wspominałem wcześniej - jeszcze w marcu będę miał skład do pierwszych potyczek, potem będę na bieżąco domalowywał, abyśmy mogli grać większe bitki :)

rrober pisze...

Ładnie wyglądają po tym podkładzie - jak rzeźby :) - niecierpliwie oczekuję na zdjęcia pomalowanych.

Ja bardzo powoli przymierzam się do swoich figurek z tego zestawu Caesara - na razie dostali tylko biały spray jako podkład. A zamierzam ich zrobić w wersji zimowej - całych na biało.
Na razie wykończyłem czarnym glejzem grenadierów i teraz robię podstawki - koło niedzieli wrzucę jakieś lepsze fotki.
Pozdrawiam,
rrober

q.b. pisze...

ja już w międzyczasie opracowuję scenariusz potyczki :) mam już szkic oraz kilka pomysłów na zasady specjalne :)

temat przewodni: obrona miasta Büllingen oraz jego zasobów paliwowych (16-17 XII 1945) przed KG Peiper :D

Yori pisze...

Świetnie! Co prawda nie mam waffen SS, ale to chyba nie ma znaczenia :) Najważniejsze, aby się dobrze bawić!

q.b. pisze...

w szpicy natarcia pancernego była też piechota Volksgrenadiere Regiment 12. :) więc pół na pół będzie zgodne historycznie :)

ważne że będzie śnieg, pot, łzy i przewaga niemiecka w uzbrojeniu (udostępnie też swoje zasoby)

Yori pisze...

Najbardziej się cieszę z potu i łez, hahaha :)

q.b. pisze...

zapomniałem o krwi - na śniegu lepiej będzie ją widać - hahaha :D

dobra nie odrywam Cię od twórczej pracy :D - pokazuj fotki lepiej już tych gotowych :D i nie zapomnij o jakimś MG`42 w składzie - bo bez tego siła ognia niemiecka słabą jest :D

ja skończyłem M8 Greyhounda sklejać

btw - forum strategie już działa po meeeega-przerwie :D