piątek, 2 stycznia 2009

Welcome to the jungle


W nowym roku odkryłem sobie żyłkę ogrodniczą. Dwa dni dumałem jakie zrobić podstawki do moich Japońców. Wreszcie wykombinowałem, że sztuczne roślinki akwariowe rozwiążą mój dylemat. Szybka wizyta w sklepie akwarystycznym, następnie kilka cięć skalpelem, potem klejenie i mamy dżunglę. Oczywiście dojdzie jeszcze piaseczek i trawka elektrostatyczna. Potem pomalujemy cały ten bigos i możemy ruszać do walki z Predatorem lub z Amerykańcami.

2 komentarze:

q.b. pisze...

Yori-San! Konieeeecheeewaaaa'!
a ja w tyle trochę jestem - bo nic nie zrobiłem z Marinesami :D btw. fajny pomysł na podstawki - straight from the jungle :D ja myślę, że ci moi Raidersi będą mieli więcej piachu na podstawce - ewentualne trzcinowe kępki na podstawkach - w końcu to chłopcy od desantów :D

Myślę też nad stołem do gry i palmami - tu też się przydadzą sztuczne rośliny z akwarium... :D

Yori pisze...

Spoko, spoko. Moje rękodzieło będzie długo trwało, bo japońskie sekcje są dość liczne. A do tego na Allegro kupiłem dziś dwa zestawy Revella do afrykańskich harców.