Wymieniłem podstawki i lekko odświeżyłem mój stary odział Upiorów i Nekromanty w skali 1/72 z zestawu
Caesara. Tak więc moja grupa nieumarłych powiększa się.
Ostatecznie podjąłem decyzję o tworzeniu mojej kolekcji figurek fantasy w oparciu o klimat pierwszej edycji
Warhammera Fantasy Role Playing, zamiast settingu
Forgotten Realms. Oldskulowe obrazki w podręczniku wbijają w ziemię i bardziej mnie kręcą niż miły "elmorowski" styl ilustracji do AD&D. Wolę także kupić za grosze i skonwertować ogólnodostępne figurki średniowieczne i renesansowe w skali 1:72, zamiast z trudem poszukiwać rzadkie i kosztowne miniaturki w skali 20 mm do
Forgotten Realms.
No i ostatecznie wolę nabyć 40 figurek w "siedemdziesiątce dwójce", za niecałe trzy dychy, zamiast jednego lub nawet dwóch modeli Games Workshop-a za tę cenę, wykonanych z nędznego Finecast-u, czy nawet z plastiku lub metalu. A poza tym figurki w skali 1:72 są dla mnie w sam raz - nie za duże i nie za małe.
Tak więc klamka zapadła, w przyszłości zamiast czarnoskórego dwudziestomilimetrowego Drowa, ujrzycie bladolicego Mrocznego Elfa z Naggaroth w skali 1:72. Mam nadzieję, że zaakceptujecie te zmiany ;)
I've finished rebasing and little refreshing my old Caesar's 1/72 Wraiths with Necromancer unit. So my undead war host is growing.
Definitely I made the decission to create my fantasy collection in 1st Edition Warhammer Fantasy Role Playing style instead of the Forgotten Realms. Old school images Of WFRPG handbook are stunning and more attractive to me than nice Elmore's style of AD&D illustrations. I also prefer to collect and convert the inexpensive and available 1/72 medieval and renaissance sets to Warhammer setting rather than gain the rare and precious 20mm minis to Forgotten Realms.
And finally I prefer to buy 40 miniatures in 1/72 scale for 9$ rather than one or two more expensive Games Workshop miniature made in poor Finecast or even plastic or white metal. Besides the 1/72 miniatures are my favorite, they're just right - not too large and not too small for me.
The decision has been made - instead of ebony 20 mm Drow you will see in the future the pale-skinned Dark Elves of Naggaroth in 1/72 scale. I hope you will accept the changes ;)
16 komentarzy:
Już się zastanawiałem, gdzie sobotni wpis:) Jak zwykle, malowanie miażdży:)
Ja mam odwrotnie, dla mnie problemem byłoby znalezienie figurek 1:72 do WH:)
Ech, tak mi jeszcze przyszło do głowy... Stare czasy warhamca... Do dziś nie zapomniałem, jak któregoś sobotniego ranka dzwoni do mnie Jacek i mówi, że w trakcie sieciowania redakcji panowie wyczyścili nam komputer, na którym było gotowe, zredagowane tłumaczenie:)
Dzięki Inkubie! Ostatnio mam naprawdę mało czasu, dlatego stałem się "weekend bloggerem". Stało się tak od wakacji, odkąd dzieciaki odkryły gry planszowe, więc wieczory mam po prostu mocno zajęte :) Ale cały czas jestem w temacie :D
A propos kompa - przecież jest możliwość odzysku danych. No i gdzie ja się pytam podziały się kopie zapasowe!?
My wtedy tak naprawde dopiero uczylismy sie tego wszystkiego, zwiazanego z kompami. Kopie zapasowe, jak sie okazalo, byly, stan prac sprzed jakichs 3 miesiecy... A odzyskanie danych wiazalo sie z jakimis kosmicznymi zupelnie pieniedzmi... To byl gdzies... hmmm... koniec 1993 r. Wszystko wygladalo ciut inaczej niz teraz.
Wybaczyć?! To genialny pomysł z tymi figurkami 1/72 i co ważniejsze widać da się i to na jakim poziomie! Rewelacyjne rzeczy tu oglądam i aż ślinka mi cieknie.
Inkubie, co do figurek 1/72 to wystarczy na początek zerknąć na stronę Zvezdy, a przecież to nie jedyna firma, która robi takie figurki.
Skoro już zeszło na wspominki, może napisał byś gdzieś Inkubie jak to było ze śmiechem dawno zabitego czarnoksiężnika? Zawsze interesowała mnie ta opowieść :D.
Yori. Jak zwykle pokłony. Prawdziwa przyjemność wejść w weekend na twojego bloga.
Dzięki! Bałem się, aby oprócz złamania praw autorskich nie naruszyłem jakoś tabu :D
Mam na tę chwilę kilkadziesiąt pomysłów na konwersje, a ponadto kolejne 16 figurek już czeka zapodkładowanych na pomalowanie :)
Zdecydowanie da się zrobić wiele do Warhammera w skali 1/72 z materiałów dostępnych w większości sklepów modelarskich!
A takie Squigi to jestem pewien, że sam bez problemu ulepię.
Bardzo fajny pomysł! I dobrze, że w klimacie 1 ed WFRP.
Ale z nas stare dziady ;)
Bardzo fajnie to wygląda. Sam się może skuszę na jakies 72kowe fantasy.
Pozdro
Thomas
quidamcorvus - fakt, latka lecą. W sumie współczuję młodym ludziom, którzy dziś dostają gotowy produkt, pobawią się nim tydzień i rzucają w kąt. Wtedy zakup tej książeczki dał mi uciechę na niemal dwa lata. Co mówię, wówczas żyło się Warhammerem niczym drugim życiem. Do dziś gdy spotykam się z ludźmi z tamtej drużyny przy piwie, to wspominamy to co się wydarzyło w grze, a nie w życiu realnym. To jakaś schizofrenia! Żadna dzisiejsza gra z prądem, czy bez, nie daje takiego kopa w mózg jak Warhammer Fantasy RPG!
Thomas - Koniecznie! Będzie mi raźniej :P
W WFRP (oryginalną oraz polską wersję) grałem przez ca 10 lat. Z ludźmi z paczki gram w planszówki do dziś.
Inkubie pisałeś w MiMie?
@Tsar
Ten śmiech czarnoksiężnika był tylko fabularnym ozdobnikiem... Andrzej i Tomek przekazali w mniej lub bardziej zawoalowanej formie sporo informacji o ludziach z MiMa i przychodzących do redakcji, niemniej jednak spora czesc byla ozdobkami. W kazdym razie nie przypominam sobie niczego, co daloby im okazje do wstawienia tego smiechu, choc moze cos mi umyka...
@Umpapa- pisalem, redagowalem, prowadzilem... :)
Po prostu szaleństwo - zaczynam żałować, że ominął mnie ten cały Warhammer i podobne tematy :)
Trochę tak, ale w sumie to chyba jednak panowie miniona młodość.
Warhamer był tylko katalizatorem..
I nic już tak nie smakuje bośmy stare dziady...
:>
Undedzi fajowi, musisz teraz zrobić oddział logistyczny który zapewnia im jednolite kolorystycznie szaty :>
Piękni są. Oldskól pełną gębą.
Dzięki, thanks, merci, spasiba!
Witam, Yori powiedz gdzie kupiłeś figurki Caesar Fantasy?Nie moge znależć ich w internecie.Pozdro
Prześlij komentarz