czwartek, 23 września 2010

Aequinoctium


Skończyłem kolejnego bandziora. To prosta, a zarazem sympatyczna figurka. Teraz zaczynam rozumieć malarzy, którzy wybierają skalę 28 mm. Jest w sam raz, nie za duża, nie za mała.

Wraz z Jesienną Równonocą kończy się lato. A jesień powoduje u mnie często chandrę. Aby jej zapobiegać, muszę malować więcej zabawnych i kolorowych miniaturek. 28-milimetrowi Meksykańcy znacznie poprawiają mi nastrój. Myślę więc, że powinienem pomalować kolejnego ;P

Another bandito is finished. It's very simple and nice miniature. Now I'm beginning to understand the painters who decided to paint 28 mm figures. They are just right, not too big, not too small.

With the September Equinox the summer has ended. The autumn often makes me sad so I must to paint more funny and colourful miniatures. The 28 mm Mexicans are bringing me excellent mood. So I think I have to paint another one ;P

8 komentarzy:

Inkub pisze...

No i to rozumiem, juz mialem pisac, ze moglbys pokazac cos swojego. Ladny - lepszy od mojego. Wlasnie zauwazylem, ze w miejscu, w ktorym Twoj ma krzyz na piersiach, ja mam zlotego "bloba". Myslalem, ze to celowo jest takie nie wiadomo co, a okazuje sie, ze w mojej figurce w tym miejscu jest spora nadlewka... Dawaj tych Mexow wiecej, moze uda nam sie ustawic na jakas strzelanine na Wilczej:)

Yori pisze...

E tam lepszy - po prostu inny, a właśnie chciałem, żeby nie był kopią Twojego. Ale dzięki za ocenę :)

Przykro mi z powodu tego nadlewu. Ten krzyżyk dodaje mu naprawdę niezłego smaku :)

Strzelanina chyba nieunikniona :)

q.b. pisze...

Chico el Bandito ! :)

Ładny Loco z tego Mexico-bandziorka:]

Panowie powiedzcie kiedy będziecie grali na Wilczej - wpadłbym popatrzeć i fotek porobić :) Może też złapię bakcyla... ?

Yori pisze...

No jeszcze kilka luf się przyda.

Póki co na warsztat wrzucam StuHa 42 z Amercomu. Na razie mam 1 sztukę za połowę ceny, jak będzie więcej to Kuba masz je u mnie na testy aerografu :)

q.b. pisze...

Dzięki!

ps. Yori - Wookush poluje na 3 Nashorny z tej serii ! Jak masz opcję to złap proszę 3 Nashhorniki dla niego ze zwrotów ze swojego źródła :)

Yori pisze...

Jak się da - to się zrobi :)

Właśnie rozdziewiczyłem primer w sprayu "German Armor" do Flames of War.

Wygląda na to, że jest przełom w eksperymentach w przemalowywaniu modeli Amercomu :)

Anonimowy pisze...

Widzę, że moda na Dziki Zachód przybiera zaskakująco duże rozmiary i rozwija się lawinowo ;-) Im więcej oglądam takich figurek tym bardziej Was rozumiem i tym bardziej zazdroszczę;-) Gratulacje Yori! Sam też mam czasem chęć na coś lekkiego;-).Czy są też dostępne konne figurki z tego tematu? Apacze?
Pozdrawiam Fromhold

Yori pisze...

Apacze dostępni na naszym rynku są raczej spieszeni, choć kilka modeli konnych też się plącze. W ogóle jak to w skirmishach bywa - na początku większość zawodników biega na piechotę.

Można zrobić całą bandę na koniach, ale raczej w toku kampanii, gdyż konie kosztują sporo kasy, a tę zdobywa się w trakcie potyczek.

Na początku lepiej iść na ilość, niż na jakość, dopiero ci co przeżyją, zdobędą doświadczenie i rozwinięcia - tych warto ekwipować. Prawo selekcji naturalnej ;)