Pomalowałem kolejnych trzech leśnych wojowników. Tym razem są z
Conquesta. W ten sposób wraz pomalowaną poprzednią trójką sformowali kolejny pełny oddział Mohawków do
Muskets & Tomahawks.
I have painted another three woodland warriors. This time they are Conquest Miniatures. In that way these miniatures with earlier painted threesome are forming an additional full unit of my Mohawk Indians to Muskets & Tomahawks.
Cud miód!
OdpowiedzUsuńŁadne skalpy do wzięcia :)
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze zobaczymy kto kogo będzie skalpował :)
Beautiful minis, love the skin colors!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się na rysunku ten koleś pomalowany sadzą. Myślisz nad takim cudakiem?
OdpowiedzUsuńJak zwykle doskonali:)
OdpowiedzUsuńThanks a lot mates for your comments!
OdpowiedzUsuńW sumie jednego przyczernionego już mam, myślałem o całym czarnym jak wpadnie mi w łapy figurka z maczugą.
Taki indiański berserker :)