Dziś pomalowaliśmy czarnym sprejem krawędzie naszej makiety Monte Cassino. Smród farby był nieznośny! Ewakuowaliśmy się do pokoju obok, gdzie mogliśmy podziwiać atak 1-szej Warszawskiej Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte w bitwie pod Studziankami.
Today we painted with black spray the edges of our Monte Cassino tabletop. The stink of the paint was incredible! We were evacuated to the next room where we could admire the attack of Polish 1st Warsaw Armoured Brigade during the Battle of Studzianki.
Teraz to będzie czysta przyjemność .... bo przycinanie pod formatki to był koszmar. Postaram się wpadać i podpatrywać jak będziecie tworzyli roślinność ...
No, Panowie - pełne uznanie!!! (przyznam się, że wychodząc nie wierzyłem, że zdążycie) - walnijcie jeszcze w tygodniu podkład na górę i w czwartem malujemy. Ze trzy tygodnie i makieta będzie zrobiona. PS. Zastanówcie się jakie figurki i pojazdy będziemy potrzebować - żebym miał czas coś zaplanować i zrobić.
Teraz to będzie czysta przyjemność .... bo przycinanie pod formatki to był koszmar. Postaram się wpadać i podpatrywać jak będziecie tworzyli roślinność ...
OdpowiedzUsuńNo, Panowie - pełne uznanie!!! (przyznam się, że wychodząc nie wierzyłem, że zdążycie) - walnijcie jeszcze w tygodniu podkład na górę i w czwartem malujemy. Ze trzy tygodnie i makieta będzie zrobiona.
OdpowiedzUsuńPS. Zastanówcie się jakie figurki i pojazdy będziemy potrzebować - żebym miał czas coś zaplanować i zrobić.
Zobacz mój wyraz twarzy po tym malowaniu... :D :D :D
OdpowiedzUsuńGdy wyszliśmy z tego pomieszczenia to chyba wszyscy mieliśmy takie :D
OdpowiedzUsuńThat's going to be an awesome lay-out when finished!
OdpowiedzUsuńI hope so :P
OdpowiedzUsuń