Wziąłem się za oddział upiorów, ale cały czas miałem na uwadze fakt, że nie byłem ostatnio zadowolony z podstawki. Po prostu nie miałem na nią pomysłu. Chciałem ją zrobić w klimacie Undeadów z Heroes of Might & Magic, czyli posypaną takim czarnym żwirem. Ale żeby nie było monotonnie, postanowiłem tu i tam rzucić ostre kawałki kamieni. Wyszło nieźle. I tym samym wreszcie znalazłem patent na podstawki do Undeadów. Kolejne oddziały będą miały podobne...
Jednocześnie musiałem przerobić regiment szkieletów wykonany ostatnio na soczystej trawce. Niestety jest słaby kontrast między figurkami, a podłożem. Ale myślę, że w przypadku Ożywieńców, to nawet tworzy niezły klimat.
Teraz na warsztat biorę oddział duchów.
Wiesz co Yori... Więcej nie wchodzę na Twojego bloga bo się tylko wkur...am... Patrzę na te Twoje fotki i mi zwieracze ściska tylko z zazdrości ;)Malowanie jak zwykle rewelacja. Podstawki też. Faktycznie wyglądają jak te z HoM&M - gratuluję pomysłu. W razie mojej przyszłej niepoczytalności pozwolę sobie skopiować Twój pomysł jak nie wymyslę nic ciekawego. Chodzą za mną umarlaki i krasnale, ale jak na razie brak dostepu do figur, przeciwnika i brak zasad skutecznie hamują moje popędy w tym kierunku :)
OdpowiedzUsuńPozdro
Thomas